Wpisy archiwalne w kategorii
wycieczki dalsze
Dystans całkowity: | 14549.77 km (w terenie 226.00 km; 1.55%) |
Czas w ruchu: | 621:52 |
Średnia prędkość: | 23.40 km/h |
Maksymalna prędkość: | 71.00 km/h |
Suma podjazdów: | 105865 m |
Maks. tętno maksymalne: | 225 (117 %) |
Maks. tętno średnie: | 182 (95 %) |
Suma kalorii: | 240720 kcal |
Liczba aktywności: | 114 |
Średnio na aktywność: | 127.63 km i 5h 27m |
Więcej statystyk |
Niedziela, 5 sierpnia 2012
Kategoria u mamy, wycieczki dalsze
Annopol - Czyżów - Sandomierz
Wycieczka w rodzinnych stronach, tym razem z większą ekipą. Koledzy zadbali o atrakcje do zobaczenia na trasie. W Annopolu obczajamy pozostałości folwarku, podobnie w Linowie. W tytułowym Czyżowie tętniący życiem dworek :) Następnie znalezione nie bez trudu i pomocy miejscowej ludności: cmentarz choleryczny i bunkier z pierwszej (?) wojny. Na koniec Góry Pieprzowe pod Sandomierzem.
Wycieczka była przednia, mam nadzieję, że uda mi się jeszcze kiedyś dołączyć do chłopaków.
Więcej zdjęć będzie póżniej.
http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,304892,20120806,budynki-gospodarcze-folwarku-w-annopolu.jpg[/img]
http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,304894,20120806,na-terenie-folwarku-za-komuny-byl-prg-czy-tam-baza-jakas.jpg[/img]
http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,304897,20120806,wisla-w-annopolu-jest-o-wiele-szersza-niz-w-krakowie-a-nawet-sandomierzu.jpg[/img]
http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,304899,20120806,w-linowie-rowniez-badamy-stary-dworek.jpg[/img]
http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,304902,20120806,w-czyzowie-szlacheckim-dworek-na-wzgorzu-sie-zachowal.jpg[/img]
http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,304904,20120806,dworek-w-czyzowie.jpg[/img]
http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,304905,20120806,pod-zawichostem-obczajamy-bunkier.jpg[/img]
http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,304907,20120806,oraz-krzyz-upamietniajacy-cmentarz-choleryczny-sprzed-400-lat.jpg[/img]
http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,306240,20120810,rezerwat-z-sandomierzem-w-tle.jpg[/img]
http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,306240,20120810,rezerwat-z-sandomierzem-w-tle.jpg[/img]
http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,306243,20120810,sandomirz-widziany-z-gor-pieprzowych.jpg[/img]
http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,306244,20120810,widok-w-strone-stalowej-woli.jpg[/img]
http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,306246,20120810,od-lewej-ja-grzesiek-daniel-mariusz-w-tle-sandomierz.jpg[/img]
http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,306247,20120810,gory-pieprzowe-widziane-z-za-wisly-miejsce-w-poprzedniego-zdjecia.jpg[/img]
Wycieczka była przednia, mam nadzieję, że uda mi się jeszcze kiedyś dołączyć do chłopaków.
Więcej zdjęć będzie póżniej.
http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,304892,20120806,budynki-gospodarcze-folwarku-w-annopolu.jpg[/img]
http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,304894,20120806,na-terenie-folwarku-za-komuny-byl-prg-czy-tam-baza-jakas.jpg[/img]
http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,304897,20120806,wisla-w-annopolu-jest-o-wiele-szersza-niz-w-krakowie-a-nawet-sandomierzu.jpg[/img]
http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,304899,20120806,w-linowie-rowniez-badamy-stary-dworek.jpg[/img]
http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,304902,20120806,w-czyzowie-szlacheckim-dworek-na-wzgorzu-sie-zachowal.jpg[/img]
http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,304904,20120806,dworek-w-czyzowie.jpg[/img]
http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,304905,20120806,pod-zawichostem-obczajamy-bunkier.jpg[/img]
http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,304907,20120806,oraz-krzyz-upamietniajacy-cmentarz-choleryczny-sprzed-400-lat.jpg[/img]
http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,306240,20120810,rezerwat-z-sandomierzem-w-tle.jpg[/img]
http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,306240,20120810,rezerwat-z-sandomierzem-w-tle.jpg[/img]
http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,306243,20120810,sandomirz-widziany-z-gor-pieprzowych.jpg[/img]
http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,306244,20120810,widok-w-strone-stalowej-woli.jpg[/img]
http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,306246,20120810,od-lewej-ja-grzesiek-daniel-mariusz-w-tle-sandomierz.jpg[/img]
http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,306247,20120810,gory-pieprzowe-widziane-z-za-wisly-miejsce-w-poprzedniego-zdjecia.jpg[/img]
- DST 111.20km
- Teren 1.00km
- Czas 05:06
- VAVG 21.80km/h
- VMAX 47.90km/h
- Temperatura 25.0°C
- Kalorie 3000kcal
- Podjazdy 270m
- Sprzęt Unibike Viper
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 22 lipca 2012
Kategoria dolinki, wycieczki dalsze
Brzoskwinka i Półrzeczka
Wycieczka w klasycznym stylu, czyli o 7 rano w niedziele się jedzie 70km asfaltem żeby przejechać 1,5km jakąs dolinką, na cześć której nazwie się później wpis na blogu.
Na mojej sprytnej mapie południowej części Jury wypatrzyłem Dolinę Brzoskwinki. Jak wiadomo, wszystkie drogi w tamte strony prowadzą przez Ojców (przynajmniej dla mnie). Potem była Dolina Racławki, potem tytułowa Brzoskwinka, które miała może z 0,5 kilometra, więc trochę niedosyt (jeszcze z 1 doliniasty kilometr przydałby się), więc przy kanapce wynalazłem na mapie kolejną: Dolinę Półrzeczki. Bardzo sympatyczna, polecam, bardzo blisko Doliny Mnikowskiej, tylko wejścia do niej mało ciekawe. Od jednej strony wejście między domami, wygląda to niemal tak jakby przez posesje trzeba by iść :) Od drugiej strony trzeba sie przedrzeć przez słabą leśną drogę tuż obok autostrady. No ale nie ma to tamto.
Na mojej sprytnej mapie południowej części Jury wypatrzyłem Dolinę Brzoskwinki. Jak wiadomo, wszystkie drogi w tamte strony prowadzą przez Ojców (przynajmniej dla mnie). Potem była Dolina Racławki, potem tytułowa Brzoskwinka, które miała może z 0,5 kilometra, więc trochę niedosyt (jeszcze z 1 doliniasty kilometr przydałby się), więc przy kanapce wynalazłem na mapie kolejną: Dolinę Półrzeczki. Bardzo sympatyczna, polecam, bardzo blisko Doliny Mnikowskiej, tylko wejścia do niej mało ciekawe. Od jednej strony wejście między domami, wygląda to niemal tak jakby przez posesje trzeba by iść :) Od drugiej strony trzeba sie przedrzeć przez słabą leśną drogę tuż obok autostrady. No ale nie ma to tamto.
Zamek w Ojcowie© pankracy
Prawdopodobnie Podskałki przed doliną Szklarki© pankracy
W dolinie Szklarki wiele skał zdobią krzyże© pankracy
Zabierzowski radar z innej perspektywy© pankracy
W dolince Brzoskiwnki jest dróżka wśród drzewek© pankracy
Ścieżynka też jest© pankracy
Miasto Smoga... Smoka Wawelskiego widziane z okolic Chrosnej© pankracy
Niebieski szlak pieszy w Wąwozie Półrzeczki© pankracy
Wąwóz Pólrzeczki bardzo ładnym miejscem jest.© pankracy
A na Kolnej zawody...© pankracy
- DST 86.50km
- Teren 3.00km
- Czas 03:49
- VAVG 22.66km/h
- VMAX 59.30km/h
- Temperatura 19.0°C
- Kalorie 1000kcal
- Podjazdy 610m
- Sprzęt Unibike Viper
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 28 kwietnia 2012
Kategoria dolinki, wycieczki dalsze
Rekreacyjny Rajd Kraków - Trzebinia
Tym razem udało się nawet zapisać na starcie i do tego zebrać większą grupę towarzyszy. Rajd całkiem spoko, grochówka dobra, jednak trzeba było nie kombinować i wracać prosto do domu...
Posiłek na trasie (by Kuba)© pankracy
Po grochówce (by Kuba)© pankracy
Meta rajdu© pankracy
- DST 42.00km
- Teren 2.00km
- Czas 01:55
- VAVG 21.91km/h
- VMAX 40.00km/h
- Temperatura 25.0°C
- Kalorie 800kcal
- Sprzęt Unibike Viper
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 28 kwietnia 2012
Kategoria dolinki, wycieczki dalsze
Trzebinia - Paryż - Dolina Racławki
W ramach powrotu z Rajdu Trzebini wymyślamy trasę przez Paryż i Dolinę Racławki. Przed odjazdem miałem jeszcze przebłysk rozsądku, że może jeszcze mam za słabą formę na tą trasę..
Jakimś cudem udało się przejechać z płaczem.
Jakimś cudem udało się przejechać z płaczem.
W okolicach Pasarów ? (by Kuba)© pankracy
Wjeżdżanie z płaczem do Paryża (by Kuba)© pankracy
Widok z punktu widokowego w Paryżu© pankracy
Zamek w Rudnie© pankracy
Wieża w Paryżu (by Kuba)© pankracy
W dolinie Racławki© pankracy
Dolina Racławki (by Kuba)© pankracy
Szukanie szlaku w polu (by Kuba)© pankracy
- DST 51.50km
- Teren 5.00km
- Czas 02:51
- VAVG 18.07km/h
- VMAX 54.00km/h
- Temperatura 25.0°C
- Kalorie 1000kcal
- Podjazdy 530m
- Sprzęt Unibike Viper
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 23 października 2011
Kategoria wycieczki dalsze
Szkak Kościuszkowski. Target 2011 wykonany !
Szlakiem Kościuszkowskim udało się w końcu pojechać (tak mniej więcej szlakiem, ja się nie znam). Zakładany przeze mnie target 3000 km w tym sezonie udało się wykonać. Zapalenia płuc udało się nie złapać :)
Dalszy opis może będzie później. W końcu jest weekend, co będę robić jutro w pracy ?
Dalszy opis może będzie później. W końcu jest weekend, co będę robić jutro w pracy ?
Mogiła pod samotnym drzewem© pankracy
Gdzieś na szlaku.. a może i nie© pankracy
Szlak nie wiem gdzie, zjazd do lasu© pankracy
Kuba w lesie© pankracy
Las na szlaku© pankracy
Mgiła kosynierów© pankracy
Mogiły kosynierów© pankracy
Pomnik Głowackiego© pankracy
Zbliżenie pomnika Głowackieg© pankracy
Intercity w Słomnikach (by Kuba)© pankracy
Piękna stacja w Słomnikach (by Kuba)© pankracy
Dokarmiany pies pod pomnikiem Głowackiego (by Kuba)© pankracy
- DST 94.80km
- Teren 4.00km
- Czas 04:26
- VAVG 21.38km/h
- VMAX 45.30km/h
- Temperatura 8.0°C
- Kalorie 1600kcal
- Podjazdy 580m
- Sprzęt Unibike Viper
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 8 października 2011
Kategoria u mamy, wycieczki dalsze
Marynopole
Niby nie tak zimno, ale wiatr dawał w kość (szczególnie po nogach) i w efekcie temp. odczuwalna (szczególnie w ruchu) była słabo motywująca. Miałem szukać śladów WTR (Wiślanej Trasy Rowerowej) na odcinku od Janiszowa do Dąbrówki, ale sobie odpuściłem.
Rezerwat Marynopole miał być gwoździem programu dzisiaj, ale niewiele tam zobaczyłem. Według folderów nadleśnictwa jest tam gdzieś ścieżka dydaktyczna i takie tam, ale nie spostrzegłem żadnych znaków zachęcających do udania się na takową.
Przynajmniej do rocznego targetu zostało już tylko 75 km :)
Rezerwat Marynopole miał być gwoździem programu dzisiaj, ale niewiele tam zobaczyłem. Według folderów nadleśnictwa jest tam gdzieś ścieżka dydaktyczna i takie tam, ale nie spostrzegłem żadnych znaków zachęcających do udania się na takową.
Przynajmniej do rocznego targetu zostało już tylko 75 km :)
Las za Gielnią© pankracy
Stawy w okolicach Malińca© pankracy
Przed Rzeczycą Ziemiańską© pankracy
Rezerwat Marynopole© pankracy
Rezerwat Marynopole 2© pankracy
Szosa między Mniszkiem a Kosinem© pankracy
- DST 84.00km
- Czas 03:16
- VAVG 25.71km/h
- VMAX 36.50km/h
- Temperatura 12.0°C
- Kalorie 1200kcal
- Podjazdy 180m
- Sprzęt Unibike Viper
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 2 października 2011
Kategoria wycieczki dalsze, zamki
Bydlin
Odfajkowywanie kolejnego zamku, a raczej ruin zamku. Tym razem w Bydlinie. Trzymałem się cały czas asfaltu aby zdążyć przed południem (ta.. na pewno). Temperatura nie rozpieszczała, w krótkich spodniach chwilami było słabo.
W Bydlinie ruiny zamku są niezbyt okazałe, nie widać ich z oddali. Bez oznaczeń ciężko byłoby je znaleźć.
Całkiem przyjemny zjazd do doliny Prądnika w miejscowości Młyny, między Pieskową a Ojcowem.
Na koniec foty kultowego miejsca, które na koniec sezonu doczekało się pierwszych fotek. Ścieżka w lasku giebułtowskim tuż przed doliną Prądnika. Nadal nie umiem podjechać te parę bardzo stromych metrów na poniższym zdjęciu.
Przed Bydlinem© pankracy
W Bydlinie ruiny zamku są niezbyt okazałe, nie widać ich z oddali. Bez oznaczeń ciężko byłoby je znaleźć.
Pod ruinami w Bydlinie© pankracy
Ruiny w Bydlinie© pankracy
Zamek Bydlin© pankracy
Przy ruinach w Bydlinie© pankracy
Mury zamku bydlińskiego© pankracy
Całkiem przyjemny zjazd do doliny Prądnika w miejscowości Młyny, między Pieskową a Ojcowem.
Zjazd ze Słonecznej Góry© pankracy
Ciąg dalszy ze Słonecznej G.© pankracy
Na koniec foty kultowego miejsca, które na koniec sezonu doczekało się pierwszych fotek. Ścieżka w lasku giebułtowskim tuż przed doliną Prądnika. Nadal nie umiem podjechać te parę bardzo stromych metrów na poniższym zdjęciu.
Giebułtów© pankracy
Szlak w Giebułtowie© pankracy
- DST 101.00km
- Teren 2.00km
- Czas 04:33
- VAVG 22.20km/h
- VMAX 46.50km/h
- Temperatura 17.0°C
- Kalorie 1700kcal
- Podjazdy 770m
- Sprzęt Unibike Viper
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 25 września 2011
Kategoria dolinki, wycieczki dalsze, zamki
Dolina Mnikowska - Rudno
Na początek parę fot spod mostu Dębnickiego na rozgrzewkę. Słońce nisko, temperatura też.
W Mnikowie mijamy mieszkańców wracających z mszy i docieramy do doliny Mnikowskiej.
Temperatura nadal nie chce wzrastać ani róść :)
Sławny obraz na ścianie, który przeszedł renowację tego lata.
Dalej, puszczą kierujemy się w stronę Rudna.
No i skierowaliśmy się. Zamek w Rudnie to jedno z Orlich Gniazd.
Gdy już zrobiło się ciepło trzeba było coś zrobić z kurtką. Jak zwykle nie zawiodły linki hamulcowe i parę marynarskich węzłów.
Na deser fota sprzed roku z tego samego miejsca. Nie wiem jak ja to przeżyłem na tamtym rowerze. Przynajmniej nie musiałem się wtedy martwić o kałuże i przestrzeń bagażową.
Pod Krakowem na ścieżce do Tyńca jak zwykle w weekend dzikie tłumy :)
Kraków - Sheraton© pankracy
Wawel w Słońcu© pankracy
W Mnikowie mijamy mieszkańców wracających z mszy i docieramy do doliny Mnikowskiej.
Szlak w Dolinie Mnikowskiej© pankracy
Temperatura nadal nie chce wzrastać ani róść :)
Temperatura o 9 rano© pankracy
Kuba w Dolinie Mnikowskiej© pankracy
Sławny obraz na ścianie, który przeszedł renowację tego lata.
Obraz na ścianie© pankracy
Dolina Mnikowska© pankracy
W Mnikowskiej© pankracy
D. Mnikowska© pankracy
Dalej, puszczą kierujemy się w stronę Rudna.
Puszcza Dulowska© pankracy
Widok na Puszczę Dulowską© pankracy
No i skierowaliśmy się. Zamek w Rudnie to jedno z Orlich Gniazd.
Zamek Rudno z dołu© pankracy
Najazd na zamek w Rudnie© pankracy
Zamek w Rudnie© pankracy
Dolina pod zamkiem© pankracy
Gdy już zrobiło się ciepło trzeba było coś zrobić z kurtką. Jak zwykle nie zawiodły linki hamulcowe i parę marynarskich węzłów.
Kurtka na supełek (by Kuba)© pankracy
Na deser fota sprzed roku z tego samego miejsca. Nie wiem jak ja to przeżyłem na tamtym rowerze. Przynajmniej nie musiałem się wtedy martwić o kałuże i przestrzeń bagażową.
Rudno 2010© pankracy
Pod Krakowem na ścieżce do Tyńca jak zwykle w weekend dzikie tłumy :)
Klasztor Bielany© pankracy
Opactwo w Tyńcu© pankracy
- DST 90.20km
- Teren 4.00km
- Czas 04:14
- VAVG 21.31km/h
- VMAX 42.40km/h
- Temperatura 18.0°C
- Kalorie 1600kcal
- Podjazdy 350m
- Sprzęt Unibike Viper
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 18 września 2011
Kategoria u mamy, wycieczki dalsze
Doły Szczeckie
Wycieczka w rodzinnych stronach, na pograniczu Podkarpacia i Lubelszczyzny. W planie było wyrwanie się z nizin doliny Wisły i Sanu w kierunku północno wschodnin :P
Na początek wiatraki w Chwałowicach, co by nie mówić miejsce dość wietrzne, poczułem to w drodze powrotnej.
Zarówno Borów jak i Szczecyn oraz Wólkę Szczecką spotkał ten sam los pod koniec II wojny światowej, a mianowicie brutalna pacyfikacja ze strony niemieckich wojsk.
Jako że nieznanych mi skrzyżowań miało być niewiele tego dnia (około dwóch) zapewne podświadomie na obu skręciłem źle, tak aby dołożyć sobie więcej jazdy w kopnym piachu (w pierwszym przypadku) oraz aby omijać piękne asfaltowe drogi w sercu lasu i zwiedzać jakieś zapomniane wioski (w przypadku drugim).
Kamienna Góra - wzniesienie między Szczecynem a Gościeradowem, tutaj już definitywnie kończy się Podkarpacie a zaczyna Lubelszczyzna (no tak mniej więcej). Widok na dolinę Wisły (bez Wisły).
Następnie zjazd do Gościeradowa.
Gwóźdź programu, rezerwat Doły Szczeckie. Same doły raczej ciężko oglądać inaczej niż pieszo, ale rowerowym gołym okiem widać, że okoliczności przyrody są niepowtarzalne.
Droga wokół rezerwatu jest dość specyficzna, zbudowana z betonowych podkładów kolejowych.
W Zaklikowie na parę km dołącza się Raji, który z powodów zdrowotnych nie mógł załapać się na dłuższy wypad, życzę zatem szybkiego powrotu do pełni sił :)
Na początek wiatraki w Chwałowicach, co by nie mówić miejsce dość wietrzne, poczułem to w drodze powrotnej.
Wiatraki w Chwałowicach© pankracy
Zarówno Borów jak i Szczecyn oraz Wólkę Szczecką spotkał ten sam los pod koniec II wojny światowej, a mianowicie brutalna pacyfikacja ze strony niemieckich wojsk.
wieś Borów© pankracy
Jako że nieznanych mi skrzyżowań miało być niewiele tego dnia (około dwóch) zapewne podświadomie na obu skręciłem źle, tak aby dołożyć sobie więcej jazdy w kopnym piachu (w pierwszym przypadku) oraz aby omijać piękne asfaltowe drogi w sercu lasu i zwiedzać jakieś zapomniane wioski (w przypadku drugim).
Na rozstaju dróg© pankracy
Droga do Wólki Szczeckiej© pankracy
Kamienna Góra - wzniesienie między Szczecynem a Gościeradowem, tutaj już definitywnie kończy się Podkarpacie a zaczyna Lubelszczyzna (no tak mniej więcej). Widok na dolinę Wisły (bez Wisły).
Widok z Kamiennej Góry© pankracy
Z Kamiennej Góry© pankracy
Widok na zachód© pankracy
Następnie zjazd do Gościeradowa.
Gościeradów© pankracy
Gwóźdź programu, rezerwat Doły Szczeckie. Same doły raczej ciężko oglądać inaczej niż pieszo, ale rowerowym gołym okiem widać, że okoliczności przyrody są niepowtarzalne.
Rezerwat Doły Szczeckie© pankracy
Doły Szczeckie© pankracy
Jary i wąwozy rezerwatu© pankracy
Drzewa rezerwatu© pankracy
Droga wokół rezerwatu jest dość specyficzna, zbudowana z betonowych podkładów kolejowych.
Specyficzna droga© pankracy
W Zaklikowie na parę km dołącza się Raji, który z powodów zdrowotnych nie mógł załapać się na dłuższy wypad, życzę zatem szybkiego powrotu do pełni sił :)
- DST 67.80km
- Teren 5.00km
- Czas 03:03
- VAVG 22.23km/h
- VMAX 40.50km/h
- Temperatura 18.0°C
- Kalorie 1100kcal
- Podjazdy 230m
- Sprzęt Unibike Viper
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 4 września 2011
Kategoria zamki, wycieczki dalsze
Imbramowice - Olkusz - Skała
Wycieczka bez wymówek dla crossa, bez wielkiego zwiedzania. Duża część trasy już jeżdżona w tym roku. Z mojej strony głównie jazda na sępa oraz poniewieranie się podjazdami.
Kościół romański w Wysocisach© pankracy
Ruiny zamku w Rabsztynie© pankracy
Zamek w Pieskowej Skale© pankracy
Maczuga Herkulesa© pankracy
- DST 117.50km
- Czas 04:46
- VAVG 24.65km/h
- VMAX 51.10km/h
- Temperatura 25.0°C
- Kalorie 1800kcal
- Podjazdy 680m
- Sprzęt Unibike Viper
- Aktywność Jazda na rowerze