Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2013
Dystans całkowity: | 797.01 km (w terenie 12.00 km; 1.51%) |
Czas w ruchu: | 37:13 |
Średnia prędkość: | 21.42 km/h |
Maksymalna prędkość: | 63.50 km/h |
Suma podjazdów: | 2500 m |
Maks. tętno maksymalne: | 217 (113 %) |
Maks. tętno średnie: | 150 (200 %) |
Suma kalorii: | 19127 kcal |
Liczba aktywności: | 34 |
Średnio na aktywność: | 23.44 km i 1h 05m |
Więcej statystyk |
Środa, 31 lipca 2013
Kategoria rodzinnie
Rynek i bulwary
God damn it, zabrakło 3km do ośmiu setek w lipcu :( A wystarczyłoby tylko cool down zacząć później robić ze dwa razy po wycieczkach dalszych.
- DST 20.00km
- Czas 01:10
- VAVG 17.14km/h
- Kalorie 400kcal
- Sprzęt Unibike Viper
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 31 lipca 2013
Kategoria tyrka
Tyrka 77
- DST 12.00km
- Czas 00:36
- VAVG 20.00km/h
- Kalorie 300kcal
- Sprzęt Unibike Viper
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 30 lipca 2013
Kategoria tyrka
Tyrka 76
- DST 11.20km
- Czas 00:29
- VAVG 23.17km/h
- Kalorie 300kcal
- Sprzęt Unibike Viper
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 29 lipca 2013
Kategoria tyrka
Tyrka 75
Zaczynamy dwutygodniowe dojazdy crossem z małym pasażerem rano i z powrotem :)
- DST 11.60km
- Czas 00:33
- VAVG 21.09km/h
- Temperatura 30.0°C
- Kalorie 200kcal
- Sprzęt Unibike Viper
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 27 lipca 2013
Kategoria wycieczki dalsze, zamki
Pustynia Błędowska
Jedziemy z Andzikiem. Owsianka na śniadanie pomaga w jeździe :) Przed 7 ruszamy, cel to rzucenie okiem na południową część Pustyni Błędowskiej w Kluczach. Cel wykonany, planowany przebieg przekroczony o 10 km :)
Z powrotem przygrzewa mocno.
Chwilę jedziemy szlakiem Orlich Gniazd ale kopny piach zniechęca nas przed kontynuaowaniem. Mój rower upomniał się o dokręcenie nakrętki przy sztycy (po 2 latach od ostatniego razu)
Widok z okolic Smugowej Góry (444 m n.p.m) między Sułoszową a Troksem
Zamek w Rabsztynie
Widok z Rabsztyna na Januszkową Górę
W końcu w Kluczach wspinamy się na wzniesienie Czubatka gdzie rozpościera się pięąkny widok na Lasy Błędowskie i Pustynię. To jej południowa część, by zobaczyć północą trzeba będzie jeszcze raz się wybrać w te strony
Z powrotem już tylko asfaltem zbieramy się do domu. W Olkuszu postój po czapkę :) Od Sułoszowej już praktycznie cały czas w dół. Lemondka się przydaje. We got a deal.
-pustynia-bledowska
Z powrotem przygrzewa mocno.
Chwilę jedziemy szlakiem Orlich Gniazd ale kopny piach zniechęca nas przed kontynuaowaniem. Mój rower upomniał się o dokręcenie nakrętki przy sztycy (po 2 latach od ostatniego razu)
Widok z okolic Smugowej Góry (444 m n.p.m) między Sułoszową a Troksem
Zamek w Rabsztynie
Widok z Rabsztyna na Januszkową Górę
W końcu w Kluczach wspinamy się na wzniesienie Czubatka gdzie rozpościera się pięąkny widok na Lasy Błędowskie i Pustynię. To jej południowa część, by zobaczyć północą trzeba będzie jeszcze raz się wybrać w te strony
Z powrotem już tylko asfaltem zbieramy się do domu. W Olkuszu postój po czapkę :) Od Sułoszowej już praktycznie cały czas w dół. Lemondka się przydaje. We got a deal.
-pustynia-bledowska
- DST 108.20km
- Teren 3.00km
- Czas 04:31
- VAVG 23.96km/h
- VMAX 61.70km/h
- Temperatura 25.0°C
- HRmax 216 (113%)
- HRavg 138 ( 72%)
- Kalorie 2977kcal
- Podjazdy 760m
- Sprzęt Unibike Viper
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 26 lipca 2013
Kategoria rodzinnie
Bulwary i rynek
- DST 19.50km
- Czas 01:12
- VAVG 16.25km/h
- Temperatura 25.0°C
- Kalorie 400kcal
- Sprzęt Unibike Viper
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 26 lipca 2013
Kategoria tyrka
Tyrka 74
- DST 10.80km
- Czas 00:33
- VAVG 19.64km/h
- Kalorie 200kcal
- Sprzęt Planet
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 25 lipca 2013
Kategoria tyrka
Tyrka 73
- DST 10.80km
- Czas 00:33
- VAVG 19.64km/h
- Kalorie 200kcal
- Sprzęt Planet
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 24 lipca 2013
Kategoria tyrka
Tyrka 72
- DST 10.80km
- Czas 00:33
- VAVG 19.64km/h
- Kalorie 200kcal
- Sprzęt Planet
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 23 lipca 2013
Kategoria zamki, wycieczki bliższe
Pieskowa Skała - test lemondki
Wypadzik mający na celu sponiewieranie się wieczorkiem i przetestowanie lemondki, która nie jest już potrzebna Kubie.
Jedziem sam, wpierw do Korzkwi jak ostatnio, potem do doliny Prądnika zjazdem w Grębynicach i dalej prosto do Pieskowej. Tam pętelka i powrót przez Skałę, Smardzowice. W Maszycach niczym szczała znowu zjazd po wertepach do doliny, ale nie chce mi się już łazić po giebułtowskiej ścieżce i wracam drogą powiatową, no przecież mam lemondke to będę szybszy od aut. No właśnie.. lemondka.. Straszny mi wprowadziła zamęt w umeblowaniu roweru, nawet mapy już nie moge wozić na linkach, nie mówiąc o lampce czy pulsometrze. No ale jakoś to upchałem, nie widzę jakie mam biegi, ale to niewielki problem.
Początkowo na podjazdach czy polnych drogach stwierdziłem, że na grzyba mi to żelastwo wozić, chyba tylko żeby kogoś nadziać na te rogi. Jednak wracając asfaltami i przy lekkich zjazdach było już lepiej. No sam jeszcze nie wiem czy chce to. Taka sytuacja.
Aha no i te dwa nowe zjazdy do kolekcji pod tytułem "Jak od dupy strony wjechać do doliny Prądnika"
Widok z okolic Fortu Zielonki. Na pierwszym zdjęciu Lasek Wolski i widoczny Kopiec Piłsudskiego po prawej.
Zameczek w Korzkwi, służący jako hotel. Tym razem dało się wejść na dziedziniec.
A oto i wspomniana lemondka, czy jak kto tam woli to nazywać
W Ojcowie kościół na wodzie.
W Pieskowej Skale sławne atrakcje:
I zjazd z lasów Pieskowej na szosę:
-pieskowa-skala
Jedziem sam, wpierw do Korzkwi jak ostatnio, potem do doliny Prądnika zjazdem w Grębynicach i dalej prosto do Pieskowej. Tam pętelka i powrót przez Skałę, Smardzowice. W Maszycach niczym szczała znowu zjazd po wertepach do doliny, ale nie chce mi się już łazić po giebułtowskiej ścieżce i wracam drogą powiatową, no przecież mam lemondke to będę szybszy od aut. No właśnie.. lemondka.. Straszny mi wprowadziła zamęt w umeblowaniu roweru, nawet mapy już nie moge wozić na linkach, nie mówiąc o lampce czy pulsometrze. No ale jakoś to upchałem, nie widzę jakie mam biegi, ale to niewielki problem.
Początkowo na podjazdach czy polnych drogach stwierdziłem, że na grzyba mi to żelastwo wozić, chyba tylko żeby kogoś nadziać na te rogi. Jednak wracając asfaltami i przy lekkich zjazdach było już lepiej. No sam jeszcze nie wiem czy chce to. Taka sytuacja.
Aha no i te dwa nowe zjazdy do kolekcji pod tytułem "Jak od dupy strony wjechać do doliny Prądnika"
Widok z okolic Fortu Zielonki. Na pierwszym zdjęciu Lasek Wolski i widoczny Kopiec Piłsudskiego po prawej.
Zameczek w Korzkwi, służący jako hotel. Tym razem dało się wejść na dziedziniec.
A oto i wspomniana lemondka, czy jak kto tam woli to nazywać
W Ojcowie kościół na wodzie.
W Pieskowej Skale sławne atrakcje:
I zjazd z lasów Pieskowej na szosę:
-pieskowa-skala
- DST 56.20km
- Teren 4.00km
- Czas 02:25
- VAVG 23.26km/h
- VMAX 53.80km/h
- Temperatura 20.0°C
- HRmax 205 (107%)
- HRavg 146 ( 76%)
- Kalorie 1700kcal
- Podjazdy 570m
- Sprzęt Unibike Viper
- Aktywność Jazda na rowerze